Czwartek, 21 listopada 2024
Firma Garmin stała się popularną marką wśród smartwatchy z funkcją śledzenia aktywności fizycznej, umacniając w ostatnich latach swoją pozycję dzięki różnorodnym modelom spełniającym specyficzne wymagania rynku. Forerunner - dla biegaczy, Vivo - do codziennego fitnessu, Venu - bardziej tradycyjny smartwatch, Instinct - klasyczny zegarek cyfrowy i wiele innych.
Ale jeśli jest jedna seria, która jest uważana za bohatera całej akcji, to jest nim Fenix. Potrafi prawie wszystko, a w aktualizacji serii 2022 - obecnie siódmej generacji - po raz pierwszy dodano ekran dotykowy. Czy to bardziej praktyczne podejście sprawia, że Garmin Fenix 7 jest najlepszym zegarkiem multisportowym?
Za każdym razem, gdy pojawia się nowy zegarek Fenix, firma Garmin nie ogranicza się do wypuszczenia kilku różnych rozmiarów i wykończeń, ale tworzy mini linię produktów o różnych funkcjach, rozmiarach, kolorach i materiałach. Nie ma tu żadnej zmiany w tym podejściu.
Dostępny jest zwykły Fenix 7 z obudową o średnicy 47 mm, mniejszy Fenix 7S z obudową o średnicy 42 mm oraz większy 7X z obudową o średnicy 51 mm. Dostępne są również wersje Solar, Solar Sapphire i Pro Solar, różniące się kombinacją materiałów i opcjami ładowania słonecznego. A jeśli wybierzesz którąś z wersji 7X, otrzymasz także wbudowaną latarkę LED.
W tej recenzji zajmiemy się jednak modelem Fenix 7 Solar. Jest to model średniej wielkości lub "zwykły", ale z opcjonalnym ładowaniem słonecznym. Jest on identyczny z Fenixem 7 pod względem materiałów i konstrukcji, ma tylko dłuższą żywotność baterii dzięki zastosowaniu szkła Power Glass i pierścienia do ładowania słonecznego wewnątrz ramki wyświetlacza.
Dla osób zaznajomionych z poprzednimi modelami Fenixa, seria 7 będzie wydawać się znajoma. Ma masywną obudowę, metalową ramę (w tym modelu jest to stal nierdzewna) i odsłonięte śruby.
W przypadku modelu siódmej generacji istnieje jednak niewielka różnica. Zamiast tych otwartych śrubek w płycie czołowej wokół wyświetlacza firma Garmin przedłużyła metalową płytę, aby zakryć płyty czołowe paska zegarka, i umieściła tam śrubki. Wygląda to bardziej symetrycznie, co oznacza, że wypustki są teraz lepiej chronione przed szorstkością Twojego pełnego przygód stylu życia.
Również przód i boki Fenixa 7 wyglądają niemal tak samo jak Fenixa 6. Są też inne subtelne różnice: podkreślony na czerwono element ochronny, który znajduje się wokół przycisku start/stop w lewym górnym rogu, to zmiana w stosunku do odsłoniętego przycisku; wskaźnik wokół wyświetlacza ma znacznie mniej linii, pokazuje teraz tylko sekundy/minuty, co jeszcze bardziej poprawia wygląd.
Również spód urządzenia jest w dużej mierze taki sam, z klasycznym złączem ładowania w kształcie tabletu firmy Garmin i płytką ze stali nierdzewnej. Inny jest układ czujników optycznych: został on zaktualizowany do wersji Gen 4, z większą liczbą diod/czujników, które są ułożone w kształcie litery "X", a nie jak w poprzedniej generacji w linii prostej.
Jeśli chodzi o pasek, to firma Garmin znów pozostała przy swoim zwyczaju: 22-milimetrowy system QuickFit. Jest to zarówno dobre, jak i złe rozwiązanie.
To dobrze, ponieważ usunięcie paska i zastąpienie go innym (który być może już masz) jest łatwe - wystarczy odciągnąć zatrzask, a następnie zatrzasnąć nowy na miejscu.
Największa różnica w stosunku do poprzednich wersji Fenixa jest właściwie niewidoczna: jego ekran dotykowy. Choć nadal zachowano system pięciu przycisków, który pozwala kontrolować wszystkie warstwy interfejsu, teraz można także stukać i przesuwać ekran.
Fenix oznacza, że sam wyświetlacz jest transflektywnym wyświetlaczem MIP (memory in pixels), który ma kilka kluczowych cech. Po pierwsze, i najważniejsze, jest zawsze włączony. Po drugie, jeśli wokół jest dobre oświetlenie - na przykład na zewnątrz w jasnym świetle dziennym - ekran jest lepiej widoczny, a nie gorzej. Po trzecie, jest niezwykle wydajny. Nie zużywa dużo baterii, ponieważ nie korzysta z podświetlenia, dzięki czemu zapewnia długi czas pracy baterii.
Inną cechą jest to, że ma dość niską częstotliwość odświeżania - w porównaniu z ekranami OLED / AMOLED smartwatcha - więc podczas korzystania z ekranu dotykowego nie uzyskuje się superpłynnej i czułej animacji, jaką można uzyskać na "prawdziwym" ekranie. kolorowy ekran. Jeśli się dobrze przyjrzeć, jest to trochę niepokojące. Jest ona jednak na tyle szybka, że nie występują żadne nagłe opóźnienia.
W większości przypadków ekran dotykowy jest przydatnym dodatkiem, ale tylko w codziennych sytuacjach w pracy i w domu (w obu przypadkach, jeśli znajdują się w tym samym miejscu?). Za jej pomocą można sprawdzać zrzuty ekranu/widoki z bieżącego dnia, monitorować, jak wyglądał sen ostatniej nocy, lub, jak sobie wyobrażamy, przesuwać i usuwać powiadomienia (mówimy "wyobrażamy sobie", ponieważ nie udało nam się połączyć urządzenia ze smartfonem przed premierą - ponieważ serwis Garmin Connect nie obsługiwał tego przed oficjalną premierą).
Przekonaliśmy się, że ekrany dotykowe są bezużyteczne podczas takich aktywności, jak bieganie czy wędrówki. W tym miejscu z pomocą przychodzi system sterowania za pomocą przycisków fizycznych. Dzięki systemowi przycisków nie ma ryzyka przypadkowego dotknięcia ekranu ani konieczności przesuwania palcem po ekranie. Jest to ostatnia rzecz, jakiej potrzebujesz, jeśli podróżujesz pieszo na dużych wysokościach i nosisz rękawiczki, lub gdy biegniesz, starając się utrzymać ręce na tyle blisko ekranu, aby móc z niego korzystać.
Dobrze, że firma Garmin też o tym wie, więc gdy zaczynasz coś takiego jak bieganie, w górnej części ekranu pojawia się mały komunikat informujący, że elementy sterowania dotykowego są wyłączone. Co więcej, jeśli nie chcesz nigdy pracować z ekranem dotykowym, możesz go łatwo całkowicie wyłączyć - w głównym menu funkcji jest do tego specjalny przełącznik.
Jednak to menu umożliwia także włączenie ekranu dotykowego dla akcji (i jest szczegółowo opisane dla każdej akcji), więc jeśli chcesz na przykład sterować mapami za pomocą ekranu dotykowego, jest to rzeczywiście możliwe - co wielu może uznać za bardzo przydatną funkcję. Na mapach nie ma jednak funkcji pinch-to-zoom, jest ona sterowana za pomocą małego pokrętła +/- na ekranie, ale biorąc pod uwagę skalę wyświetlacza, nie jest to zaskakujące.
W świecie urządzeń noszonych na ręce rzadko spotyka się zegarek z baterią, która wystarcza na tak długo okres czasu, że można zapomnieć, że w ogóle wymaga ładowania. Ale to właśnie udało się firmie Garmin w przypadku zasilanej energią słoneczną wersji modelu Fenix 7.
Podczas testowania urządzenia pełna bateria pozwoliła nam na komfortowe korzystanie z niego przez około 20 dni, zanim konieczne było jej uzupełnienie. W tygodniu odbywały się dwie lub trzy sesje biegowe - po 40-60 minut za każdym razem - a zegarek był włączony w nocy i śledził sen przez cztery lub pięć nocy w tygodniu.
Warto powtórzyć, że było to w przypadku zegarka, który nie był połączony przez Bluetooth ze smartfonem. Nie jesteśmy pewni, jaki będzie to miało konkretny wpływ, ale zakładamy, że oznacza to, że zegarek będzie się nieco szybciej wyczerpywał.
Z drugiej strony, badania przeprowadzono w najkrótsze dni w roku, między Bożym Narodzeniem a połową stycznia. Oznacza to, że większość naszych biegów odbywała się w ciemności i nie korzystaliśmy z intensywniejszego światła słonecznego, które naturalnie występuje w miesiącach letnich. Nie uzyskano więc wydłużonego czasu pracy baterii, który byłby możliwy dzięki zastosowaniu szkła słonecznego. Istnieje więc większy potencjał w zakresie dostaw energii.
Siła firmy Garmin, zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lub trzech lat, nie polega wyłącznie na dokładnym śledzeniu indywidualnych i codziennych aktywności. Dane te są wykorzystywane do uzyskania bardziej holistycznego obrazu ciała użytkownika. Wykorzystuje ona wskaźniki, aby sprawdzić, jak dobrze wypoczęliśmy, jak bardzo się wysililiśmy, a także posiada użyteczny wskaźnik Body Battery, który wskazuje, kiedy jesteśmy na wyczerpaniu - i być może powinniśmy zrobić sobie dzień przerwy.
Ten system działa naprawdę dobrze w Fenix 7, zwłaszcza gdy zegarek jest używany do śledzenia aktywności fizycznej. Na przykład podczas biegania urządzenie będzie mierzyło intensywność treningu, na podstawie której określi stan wytrenowania użytkownika oraz czas potrzebny na regenerację przed kolejną sesją. Dzięki przetwarzaniu danych dotyczących wysiłku i intensywności, a także danych dotyczących całodobowego monitorowania tętna i snu, urządzenie wie, kiedy należy odpocząć, a kiedy jest się gotowym do działania.
Śledzenie snu wydaje się bardziej niezawodne niż wcześniej. Nie zdarzyło się, aby urządzenie pomyliło siedzenie w bezruchu (podczas oglądania Netflixa) ze spaniem, a jednocześnie dokładnie określiło, kiedy kładziemy głowę, aby prawidłowo zasnąć, i kiedy się budzimy.
Jest to ważny wskaźnik w kontekście określenia stopnia wypoczęcia. Ale nawet jeśli nie chcesz nosić Fenixa 7 noc w noc, jego zdolność do mierzenia i śledzenia tętna przez cały dzień, każdego dnia, będzie dobrym wskaźnikiem tego, jak bardzo jesteś zmęczony/stresowany. Dobre dane dotyczące snu tylko polepszają ten obraz.
GPS jest tak samo silny. Podczas biegu na niektórych z najczęściej używanych przez nas tras biegowych odległości były prawie takie same, jak podczas poprzednich prób z innymi zegarkami i poprzednim modelem Garmin. Co ważniejsze, wszystko zgadzało się ze sobą: nie zauważyliśmy żadnych nietypowych lub oczywistych nieprawidłowości w danych dotyczących dystansu, wysiłku i tempa.
Fenix nie jest jednak przeznaczony wyłącznie dla biegaczy. Jest dobrze dostosowany do każdego sportu uprawianego na świeżym powietrzu (a nawet w pomieszczeniach), oferując zaawansowane dane dla kolarstwa górskiego, szosowego i ćwiczeń na bieżni/wewnątrz budynku. Posiada nawet opcje treningu cardio i HIIT. Niewiele jest rzeczy, których nie potrafi śledzić, na torze lub poza nim. Zadbano także o golfistów, udostępniając mapy golfowe i czujniki, które mogą śledzić i określać, jak dobre jest Twoje uderzenie.
Duża część atrakcyjności urządzenia Fenix polega również na wbudowanych mapach i właściwościach nawigacyjnych. Wraz ze wspomnianą wcześniej długą żywotnością baterii sprawia to, że jest to idealny towarzysz wędrówek po górach. Jeśli planujesz być poza domem przez cały dzień, to jest to aż nadto wystarczające. Niezależnie od tego, czy chcesz używać go do nawigacji po wcześniej zaplanowanej trasie, czy po prostu sprawdzić, gdzie się znajdujesz na wbudowanej mapie, uzyskać wskazówki i prześledzić drogę powrotną do punktu początkowego. Jeszcze większe możliwości w tym zakresie dają mapy, które można pobrać.
Właścicielem Fenixa 7 jest firma Garmin. Wszystko flagowe, co oznacza, że obsługuje on wiele funkcji lifestylowych, których można oczekiwać od nowoczesnego smartwatcha. Jednak, jak już wcześniej wspominaliśmy, nie byliśmy w stanie przetestować tych aspektów, ponieważ nie mogliśmy skonfigurować urządzenia bez telefonu (nie będzie to miało wpływu na urządzenia konsumenckie, po prostu testowaliśmy je przed oficjalną premierą)
Niemniej jednak wszystkie te funkcje były przez nas używane przez dobrych kilka lat w wielu starszych modelach urządzeń Garmin. Dostępna jest obsługa odtwarzania muzyki w trybie offline z serwisów Spotify, Deezer i Amazon Music. Dzięki obsłudze Bluetooth można także po prostu pobrać wybraną listę odtwarzania i ruszyć w drogę z ulubioną muzyką.
Usługa Garmin Pay obsługuje również płatności zbliżeniowe, choć nie uzyskała jeszcze takiego samego wsparcia ze strony brytyjskich banków, jak usługi płatności zbliżeniowych firm Apple, Google i Samsung. Jednak dzięki wsparciu dla Curve, Starling, Santander i Revolut obsługiwana jest duża liczba konsumentów.
Po sparowaniu ze smartfonem Fenix 7 będzie oferował powiadomienia na nadgarstku, a także wydarzenia z kalendarza i pogodę.
Komentarze (0)